Bologna i wizyta w siedzibie Atlas Concorde

W towarzystwie Marty Zaborowskiej CEO partnerskiej pracowni projektowej Mieszkanie Idealne, architektów Macieja Mąki i Macieja Zaborowskiego oraz Marka Sikory Przedstawiciela Atlas Concorde w Polsce, spędziliśmy miło czas, który wykorzystany był zarówno w celach służbowych, ale również i relaksacyjnych, bo przecież nie samą pracą człowiek żyje...

Dzień 1 - Bologna

Bologna to piękne miasto, które bez dwóch zdań należy zwiedzić. Ruiny rzymskich budowli, renesansowe pałace, romańskie czy gotyckie wieże mieszkalne to nie lada gratka dla wielbicieli architektury i historii – Ci na pewno nie będą się tu nudzić. Bolonia nazywana jest także La Grassa (tłusta) ze względu na tradycyjną kaloryczną kuchnię. To z Bologna pochodzi sos "ragu alla bolognese", czy słynne nadziewane pierożki tortellini i produkowana w regionie Emilia-Romania szynka crudo. Czy można chcieć więcej… turystyczny raj. 

Pierwszy dzień spędziliśmy głównie w okolicy Piazza Maggiore czyli rynku głównego. Zwiedziliśmy boczne alejki, Bazylikę świętego Petroniusza no i oczywiście zajadaliśmy się lokalnymi potrawami. Nasz kolega Maciej Zaborowski odnalazł się tam doskonale, ponieważ mógł oddać się swojej kolejnej poza architekturą pasji, czyli malowaniu akwarelami. Piękna pogoda, merytoryczne dyskusje i dzień zleciał. Na życie nocne czasu nie było, bo kolejnego dnia czekało nas zwiedzanie fabryki, najnowszy showroom Atlas Concorde i inne atrakcje, ale o tym w dalszej części… 

fot. Architekt Maciej Zaborowski malujący miejską architekturę.

 

Dzień 2 – Fabryka, showroom, muzeum Ferrari i wytwórnia octu balsamicznego

Zaczynamy już z samego rana ze świadomością, że będzie to bardzo dynamiczny dzień. Ten etap wyjazdu to wejście w samo serce doskonałości produkcyjnej Atlas Concorde dzięki czemu doskonale rozumiemy istotę tego co robimy czyli sprzedaży produktów najwyższej jakości. Poznajemy kluczowe procesy produkcyjne - od surowca po gotowe płyty. Technicznymi aspektami produkcji nie będziemy was zanudzać. Linii produkcyjnej oczywiście nie można fotografować z racji opatentowanych technologii, którymi Włosi niekoniecznie chcą dzielić się z całym światem... To co zrobiło na nas największe wrażenie to w pełni zautomatyzowany magazyn tzw. wysokiego składowania (MAV). To najbardziej zaawansowana technologicznie hala jaką do tej pory widzieliśmy. Palety z płytkami śmigają niczym pociągi TGV, a wózki widłowe, które ładują je na tiry są samoobsługowe i ciężko zobaczyć tam człowieka. Reasumując – pełna robotyka i ultra nowoczesne technologie.

fot. magazyn tzw. wysokiego składowania (MAV) w fabryce Atlas Concorde

 

Showroom – Atlas Concorde Park Studio – główny cel naszej wizyty

fot. wejście do najnowszego showroomu "Atlas Concorde Park Studio"

 

Zanurzamy się w eleganckim i wyrafinowanym stylu Atlas Concorde gdzie na 3000 m² mamy wszystko co przeniesie nas do świata desigu na najwyzszym poziomie aranżacyjnym. W tym momencie przyznam się Wam szczerze podczas kreowania tego wpisu blogowego pojawił mi się pewien problem. Chciałam pokazać Wam zdjęcia alejek wystawowych, ciekawych kolekcji itp. i nagle zrobiło mi się tego kilkadziesiąt sztuk bo będąc na takich wyjazdach jestem niczym uczestnik japońskiej wycieczki. Najchętniej wrzuciałbym to wszystko tutaj, ale zrobimy nieco inaczej. Pod artykułem na samym dole strony umieszczam dodatkową galerię z showroomu (by nie było długiego scrollowania bloga). Ponadto jeśli chcecie zapoznać się lepiej z ofertą producenta to oczywiście macie ją na naszej stronie, więc po obejrzeniu zdjęć w galerii możecie wrócić do tego miejsca i kliknąć w (link)

Po zwiedzaniu showroomu czekały na nas jeszcze dwie atrakcje tj. muzeum Ferrari i wytwórnia octu balsamicznego Loeonardi. Motoryzacją Was nie będziemy zajmować chodź bardzo ją lubimy. By jednak ciekawym akcentem zakończyć ten blogowy wpis, kilka informacji o wielopokoloeniowej wytwórni octu balsdamicznego bo to miejsce godne polecenie i odwiedzenia.

Ocet balsamiczny Leonardi narodził się na wzgórzach Modeny, gdzie uprawia się typowe odmiany winorośli Lambrusco i Trebbiano w celu uzyskania tak zwanego moszczu winogronowego, podstawowego składnika octu balsamicznego z Modeny. Od zbioru winogron po butelkowanie, rodzina Leonardi śledzi wszystkie etapy produkcji tej starożytnej, brązowej i aksamitnej przyprawy, o bardzo wszechstronnej magicznej równowadze słodko-kwaśnych smaków. Samo miejsce jest bardzo urokliwe. Gospodarze oprowadzają gości po pomieszczeniach gdzie leżakują w beczkach pyszne octy. Te najstarsze maja ponad 100 lat! Jest oczywiście degustacja i możliwość zakupu. Gorąco polecam - są to wyjątkowej jakości produkty i nawet przy wrzucaniu zdjęcia jakie zrobiłam na degustacji cieknie mi ślinka...chyba czas udac się do kuchni na małą łyżeczkę tego cuda. Ja osobiście polecam; do sałatek ocet 3 letni, a prozdrowotnie 30 letni - jego smak powala.... Z tego co się dowiedzieliśmy można nawet zamówić do Polski,  także łapcie link do ich strony  https://www.acetaialeonardi.it/en/

Żaby nie zanudać na tym zakończę, a poniżej macie galerię z najnowszego showroomu Atlas Concorde czyli "Atlas Concorde Park Studio".  Jeśli coś wam wpadnie w oko - piszcie śmiało